Jak donosi TMZ.com, artysta przez większość czasu grał na klawiszach, podczas gdy zespół prezentował materiał ze swojego nowego albumu. Wyjątkiem był moment, gdy Timberlake chwycił za gitarę akustyczną i wykonał zaskakującą wersję country swojego hitu „What Goes Around… Comes Around” z 2006 roku.
Przypomnijmy, że niedawno Justin zapewniał, że nie zamierza powracać do muzycznego biznesu, ponieważ nie jest to „rzecz, na której się obecnie skupia”.