Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Kiedy pierwszy raz gościliśmy Smolastego w naszej redakcji, artysta był świeżo upieczonym Młodym Wilkiem Popkillera, który deklarował, że chce pokazać Polakom, że w naszym kraju można również nagrywać R&B na poziomie. Norbert był wówczas jeszcze przed premierą swojego debiutanckiego wydawnictwa „Jestem, byłem, będę”. Odpowiadając na pytania fanów artysta wraca do początków swojej kariery, przywołując tytułowy numer z tamtej epki jako ten, do którego ma największy sentyment.
Sprawdź też: Smolasty przyznaje, że męczył go cukierkowy wizerunek popowego wokalisty
– Pierwszy w życiu, który zabrzmiał momentami jak Drake i się zajarałem, że można po polsku robić dobrą muzykę – przyznaje Smolasty.
Przypomnijmy sobie „Jestem, byłem, będę”.
