Wiceprzewodniczący ZAiKS protestuje. Nie zgoli brody, dopóki rząd nie obejmie podatkiem smartfonów

"Ministra kultury martwi sytuacja koncernów koreańskich, które rocznie musiałby płacić ponad 300 mln zł polskiej kulturze".


2015.08.31

opublikował:

Wiceprzewodniczący ZAiKS protestuje. Nie zgoli brody, dopóki rząd nie obejmie podatkiem smartfonów

ZAiKS wciąż walczy o włączenie smartfonów i tabletów na listę urządzeń objętych tzw. opłatą reprograficzną od „czystych nośników”. Wprawdzie już jesienią ubiegłego roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego informowało o przyjęciu przez rząd zgłoszonej przez ZAiKS propozycji, by na producentów i importerów tabletów oraz smartfonów nałożyć podatek od sprzedaży urządzeń, jednak minister Małgorzata Omilanowska do dziś nie dokonała stosownego wpisu, co skłoniło Marka Hojdę, zastępcę przewodniczącego zarządu ZAiKS do rozpoczęcia protestu.



Janusz Palikot oświadczył, że nie zgoli brody dopóki A. Duda i P. Kukiz będą odgrywać istotną rolę w polityce. Oświadczam, że ja nie zgolę mojej brody, dopóki minister kultury M. Omilanowska nie wpisze smartfonów i tabletów na listę urządzeń objętych opłatą od „czystych nośników”. Jak wszyscy wiemy, minister kultury troszczy się o dobro kultury i ludzi ją tworzących. Ale najwyraźniej martwi ją również sytuacja koncernów koreańskich, które rocznie musiałyby płacić ponad 300mln zł polskiej kulturze. Dlatego zleciła przebadanie smartfonów. Nie wiem, kto i co bada, trwa to już ponad pół roku, ale dla ułatwienia przesyłam badaczom zrzut ekranowy mojego iPhone`a, na którym mam skopiowane 855 utworów i 3 filmy. Czyż nie jest to niezbity dowód na to, że na smartfonie istnieje możliwość kopiowania? Czy ktoś z artystów-brodaczy przyłączy się do protestu?
– pyta w poście na swojej facebookowej tablicy Marek Hojda.

Wypowiedź znalazła się na prywatnym profilu Marka Hojdy, jednak ma ona status publiczny, dlatego pozwalamy sobie na zacytowanie jej. Post zilustrowany zdjęciami z brodą oraz wspomnianym wcześniej iPhonem znajdziecie pod tym adresem .

Inicjatywa ZAiKS spotkała się z ostrą reakcją producentów i importerów tabletów oraz smartfonów, którzy poinformowali, że zarabiają na sprzęcie niewiele i w momencie wprowadzenia dodatkowego podatku (bo opłata reprograficzna w istocie jest podatkiem) będą musieli podnieść ceny urządzeń.

Polecane

Share This