Ero o „Eroizmie”, kolendrze, wrażliwości, rodzicach, o napisaniu książki i sprzedawaniu Lambo

Członek JWP Crew jest gościem najnowszego odcinka Flintesencji


2022.01.01

opublikował:

Ero o „Eroizmie”, kolendrze, wrażliwości, rodzicach, o napisaniu książki i sprzedawaniu Lambo

Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl

– Choć farby interesowały go jako twórcę bardziej niż rap i nie zaczął mikrofonowej demolki specjalnie młodo, to dwie dekady rapowania zbliżają mu się wielkimi krokami. Nie musi się przejmować, bo póki co nie traci z wiekiem na wartości – przeciwnie, on zyskuje. Choćby dlatego, że głos robi mu się ostrzejszy, głębszy, bardziej chrapliwy, przez co mocniej wcina się podkłady, których selekcja okazuje się niezawodna, na miarę doświadczonego ucha i sprecyzowanego gustu. Facet nie tylko brzmi jakby żarł rozgrzany żużel i popijał benzyną, co pozwala z większym impetem słać na bębny destrukcyjne wersy. Swoją drogą, to nie tylko przechwałki, sprytne gry słów czy krucjata przeciw słabemu rapowi. Wredna, domorosła, podbita konkretami filozofia idzie mu lepiej niż kiedykolwiek, posłuchajcie tylko jak wywodzi w „Krok w przód”. Jest coraz bardziej zdecydowany w pokazywaniu swojej refleksyjnej natury, strona tekstowa wydaje się coraz mocniej zniuansowaną i tą kartą w przyszłości z pewnością będzie można jeszcze pograć – tak swoją recenzję „Eroizmu” zaczynał Marcin Flint.

A o czym rozmawiał z Ero w najnowszym odcinku podcastu Flintesencja? Oczywiście, że o „Eroizmie”, ale także o wrażliwości, kolendrze, podejściu jego rodziców do rapu, DJ-u Premierze, eksperymentowaniu i byciu muzycznym ortodoksem, graffiti, selekcji bitów, pomyśle na książkę, czytaniu komentarzy na swój temat przez syna, sprzedawaniu Lambo i nie tylko. Sprawdźcie tę blisko 90-minutową rozmowę, bo nic lepszego do obejrzenia w pierwszy dzień nowego roku nie znajdziecie:-)

Polecane

Share This