Azealia Banks nagrywa z legendą Wu-Tang Clanu

Wokalistka wycofała się też z poparcia dla Donalda Trumpa.


2016.10.12

opublikował:

Azealia Banks nagrywa z legendą Wu-Tang Clanu

W marcu 2016 roku stracił ważność kontakt Azealii Banks z wytwórnią Prospect Park. Oznaczało to, że artystka mogła wreszcie publikować nową muzykę. Wcześniej wiązała ją umowa z dawnym labelem.

Gdy Banks znalazła się „na wolności”, natychmiast wypuściła własnym sumptem mixtape „Slay-Z”. Teraz, ponad pół roku po premierze tamtego krążka, dowiedzieliśmy się, że piosenkarka znalazła nową wytwórnię. To Soul Temple Records, label, którego szefem jest RZA, legendarny producent znany najlepiej z działalności w Wu-Tang Clanie.

Banks poinformowała, że współpraca z RZA przebiega „doskonale”. „Zabieramy się razem za nagrywanie muzyki! Cienka jest granica między biznesem a przyjemnością”, napisała na swoim Facebooku.

Wniosek jest więc prosty: RZA nie tylko będzie wydawał, ale także produkował Banks. To żadne zaskoczenie, biorąc pod uwagę fakt, że RZA był producentem wykonawczym każdej płyty, którą wypuścił nakładem Soul Temple. A od czasu założenia wytwórni w 2012 roku ma na swoim koncie wydanie m.in. dwóch części „Twelve Reasons To Die” Ghostface’a, płyty U-Goda oraz ścieżki dźwiękowej do filmu „The Man With The Iron Fists”.

Kontrakt z Banks jest więc dla niego czymś nowym – oto może wyjść poza krąg wykonawców związanych z Wu-Tang Clanem (i Ghostface, i U-God są członkami tego kolektywu).

Jeśli chodzi o Banks, oby kontrakt z RZA pozwolił nabrać jej twórczości odpowiedniego rozpędu. W ostatnich miesiącach o artystce było wprawdzie głośno, lecz z powodów pozamuzycznych. Chodziło o poparcie, którego zimą udzieliła Donaldowi Trumpowi, kontrowersyjnemu kandydatowi republikanów na prezydenta USA. Banks, wielokrotnie krytykowana za swoją decyzję, twardo obstawała przy swoim wyborze. „NAPRAWDĘ chcę na niego głosować”, mówiła. Do niedzieli. Po drugiej debacie prezydenckiej między Trumpem a Hilary Clinton Banks ostatecznie wycofała się ze swojego poparcia dla miliardera. Artystkę oburzyły seksistowskie i szowinistyczne wypowiedzi Trumpa. „Prawa kobiet są ważne, musimy ich bronić. Próbowałam… Propagowałam… Znosiłam to wszystko, ale teraz pora to zabrać”, oznajmiła Banks.

Polecane

Share This