Benedek – „Ostatni dzień lata” (wideo)

Zobaczcie nowy klip byłego muzyka T.Love.


2015.05.31

opublikował:

Benedek – „Ostatni dzień lata” (wideo)

Żoliborz to tylko z pozoru taka spokojna i senna dzielnica, tak naprawdę pod skórą ma rock and rolla i to w wielu różnych wymiarach. Jan Benedek jest związany z tym miejscem od zawsze, tu dorastał, zakładał pierwsze zespoły, tu stworzył swoje pierwsze studio nagraniowe. Od zawsze był łatwo rozpoznawalny, ze względu na sposób komponowania piosenek, podejście do riffu, specyficzne flow. Kiedy pisał kolejne piosenki dla T.Love, Muńka formacji Love Kings czy w końcu dla swojego solowego projektu Benedek, zawsze myślał światowo, bez kompleksów czy ograniczeń. I to przyniosło doskonałe efekty, Jan Benedek jest dziś postrzegany jako jeden z najbardziej utalentowanych kompozytorów w Polsce, a jego dodatkowym atutem jest fakt, że pozostając wciąż wierny swojemu stylowi, nie zamyka się na inne gatunki i nowe inspiracje. Muzyka i teksty, które pisze są skierowane do słuchaczy, których nie interesują podziały na gatunki, style i szuflady. To ma po prostu działać. I… działa! Benedek w 2015 to odważne, pełne swobody spojrzenie na nowoczesną piosenkę rockową.

Janek mówi o sobie tak: Kiedy koledzy z dawnego zespołu chcieli wbić mi małą szpilę, mawiali: „Benedek to tak lubi popem polecieć”. Dziś chciałoby się powiedzieć – sorry, taki mieliśmy kiedyś rockandrollowy klimat. Tymczasem ja świadom niedostatków mojego aparatu głosowego  zasłaniałem go melodiami i riffami mając nadzieję  że lepszy ode mnie wokalista dopełni tylko dzieła. I czasami się to po prostu udawało. Ostatni Dzień Lata napisałem już ze świadomością, że rzucę się na głęboką wodę i z kompozytora gitarzysty przeistoczę się w tzw. singer – songwritera. Piotr Metz powiedział mi kiedyś że najważniejsze w popowej piosence to zachować własny styl… Cóż, mogę tylko powiedzieć, że próbuję opisać najintensywniejsze i najbardziej żywe uczucia jakie towarzysza nam w najlepszych dniach lata swoim własnym tekstem i własnymi dźwiękami. Taka bajka. Czy się znowu uda? Bardzo bym chciał.

W kompozycji „Ostatni dzień lata” słychać oczywiście, że podstawowym instrumentem Janka zawsze była i wciąż jest gitara i dzięki temu, nawet pop grany przez niego brzmi szlachetnie i ma ten dobry, rockowy posmak. Numer bez problemu poradzi sobie na klubowym koncercie, na wielkiej scenie letniego festiwalu i przede wszystkim w każdej dobrej radiostacji. Singiel, który trafił już do rozgłośni radiowych, promuje planowany na jesień drugi solowy album Benedeka.

Polecane

Share This