– Jay-Z zgłosił się do mnie na długo przed premierą „The Black Album” – to było dobre kilka lat wcześniej, jeszcze zanim sięgnął po innych producentów i podjął decyzję o emeryturze. Przyszedł do mnie i powiedział, że chce, abym zrobił mu beaty na cały album – zdradził Preemo w rozmowie z „TheWellVersed”. – Mówił: „Wiem, że jesteś bardzo zajęty, ale zależy mi na tym, abyś zapomniał o tym, co dotychczas robisz, i usiadł ze mną do pracy. To zajmie jakieś dwa tygodnie, zrobimy to.” Doskonale wiedziałem, o co mu chodzi. W końcu chciał nazwać swoją płytę „The Black Album”, a to do czegoś zobowiązuje.

Preemo zaznaczył, iż to właśnie różni Jaya-Z od innych, młodszych raperów – podczas gdy on maksymalnie skupia się na swoim projekcie, wielu raczkujących na scenie wykonawców cechuje pośpiech i chęć jak najszybszego dostarczenia materiału słuchaczom.

– Jestem dumny ze wszystkiego, co zrobiłem, ale są tacy artyści, którzy zasługują na kompletnie inną, wyjątkową uwagę – dodał DJ.

Ostatecznie na „Black Album” nie znalazł się żaden beat Premiera. Muzykę na ten wydany w 2003 roku krążek stworzyli m.in. Kanye West, Timbaland, The Neptunes, Rick Rubin i DJ Quik.