Kacper o spięciu z Kalim: „Czasem jednak kielich się przelewa, a mój już od dawna był tego bliski”

Raper ma kilka gorzkich zdań dla byłego kolegi i wydawcy.


2019.11.23

opublikował:

Kacper o spięciu z Kalim: „Czasem jednak kielich się przelewa, a mój już od dawna był tego bliski”

fot. kadr z wideo

Sobota upływa Kalemu i Kacprowi na internetowych przepychankach. Rano reprezentant Ghetto Music wyśmiał fakt, iż koncepcja szykowanej na grudzień płyty „Droga koguta” szefa Ganja Mafia Labelu skupia się na tematyce dalekiego wschodu. Kacper stwierdził, że Kali kopiuje jego pomysł, co Kalego wyraźnie rozbawiło.

Gul tak mocno wybił, że nie mogłeś spać, co? Beka to jest z ciebie od lat, roninie bez pana. Zamiast rościć prawa do urojonego patentu na orientalne brzmienia, weź się duszku za kolegę byłego, Kaskadera, zamiast robić gównoburzę dla zdobycia atencji – napisał Kali.

Kacper zareagował bardzo szybko, odpowiadając Kalemu:

Przypomnij mi, kiedy tę bekę kręciłeś, bo nie pamiętam? Póki co to nawet Ruby cię wyśmiał, jeśli jesteśmy w kwestii śmiania się, a ty się nastroszyłeś jak kogut i na tym się skończyło. Moimi wrogami się nie interesuj, bo kiedy ciebie chcieli bić na każdym roku, to świeciłem za ciebie mordą, ale wolałeś pie***lić w wywiadach o liściach niewdzięczności.

Kilka godzin autor „Ronina” wrócił do sytuacji, odnosząc się do komentarzy fanów rozczarowanych facebookową przepychanką.

Macie rację – nie powinno się takich spraw rozwiązywać w Internecie, z mojej strony poszedł pstryczek w nos – to fakt i nie zaprzeczam. Pewnie macie również rację, że rozmowy na tym poziomie wyglądają jak kłótnia przedszkolaków o łopatkę w piaskownicy i rozwiązanie takich sytuacji powinno się kończyć na ulicy lub za pomocą mikrofonu – stwierdził.

Następnie Kacper zwrócił się bezpośrednio do Kalego, pisząc:

Marcin, serio piszesz mi o telefonie i rozmowie w 4 oczy? Tych rozmów było wystarczająco dużo, zarówno przed moim odejściem jak i po odejściu z GM – do niczego nie doprowadziły. Dlatego zapewne my dalej jesteśmy ekipą, chociaż nie łączy nas już twoje logo. Z jednej strony piszesz o gównoburzy w sieci, a na wywiadach sam podkręcasz śrubki mówiąc, że dostałeś „liścia niewdzięczności” od osób, które wydawałeś lub jak czytałem w twoim wywiadzie dla Red Bulla, w którym twierdzisz, że nigdy nie wydałeś dobrego rapera i niestety nie masz do tego czutki. Szkoda, że nie wspomniałeś o tym, gdy nagrywaliśmy wspólne płyty, featy lub gdy powiesiłeś na ścianie złotą płytę za mój album „Gotowy na wszystko”, który przecież sam wydałeś.

Wiem, że w internetowa potyczka z typem, który ma 10 razy większy fan base od mojego mija się z celem. Czasem jednak kielich się przelewa, a mój już od dawna był tego bliski. Niestety albo stety nie należę do osób, które są mistrzami polityki w rapie czy życiu – nauczyłem się od dziecka mówić wprost jak jest. Jest grono osób, które darzy mnie z tego tytułu szacunkiem, często jednak zbieram też za to cięgi. Summa summarum nie żałuję, bo wiem, że nie nurkuję, trzymając się biznesu czy ram, które wypada bądź nie wypada. Wyznacznikiem tego kto jakim jest człowiekiem, nie są ani pieniądze, ani wyświetlenia czy słupki statystyczne takie jak OLIS. Tyle z mojej strony w sieci, a na wyjaśnienie reszty na pewno przyjdzie czas poza Facebookiem – zakończył Kacper.

Polecane

Share This