fot. kadr z wideo
We wrocławskiej Hali Stulecia trwa gala Fame Friday Arena #1. W pierwszym starciu wydarzenia zmierzyli się Edzio i Koro. Od pierwszych sekund walki w oczy rzucała się przewaga warunków fizycznych tego drugiego. Koro jest znacznie wyższy od Edzia, dzięki czemu łatwiej mu trafić go z dystansu.
Pierwsza runda skończyła się przewagą Kora, więc w drugiej Edzio zmienił taktykę, próbując obalić rywala. Pierwsze podejście zakończyło się niepowodzeniem, ale po minucie Edziowi udało się sprowadzić rywala na kilka sekund do parteru. Kiedy panowie wrócili do pozycji wyjściowych, obraz pojedynku ponownie przypominał ten z pierwszej rundy.
Po dwóch rundach nie podlegało dyskusji, że Koro prowadzi, więc w ostatnim starciu Edzio musiał postawić wszystko na jedną kartę. Jego szarża zakończyła się niepowodzeniem, dzięki czemu Koro odzyskał kontrolę nad tym, co dzieje się w oktagonie. W ostatniej minucie Edzio jeszcze dwukrotnie zdołał go obalić, ale ponownie nie przyniosło to skutku.
Zgodnie z przewidywaniami bukmacherów i widzów Koro zdominował Edzia, niemniej fakt, iż pojedynek potrwał pełne trzy rundy należy traktować jako sukces drugiego z raperów. Koniec końców Koro wygrał przez jednogłośną decyzję sędziów.
