foto: P. Tarasewicz
Niezależnie od rywalizacji Bucks z Raptors drużyna z Millwaukee prowadzi własną wojnę z Drake’em. Kanadyjczyk dał się we znaki sympatykom drużyny, wdając się w pyskówkę z jej gwiazdą Janisem Andetokunmbo, więc ekipa „Jeleni” przygotowała odwet. Podczas wczorajszego meczu w Millwaukee ekipa techniczna zadrwiła z artysty, odtwarzając jego kawałki w momentach, w których to gracze Bucks zdobywali punkty. Mimo to Toronto Raptors wygrali 105:99 i w pojedynku o finał NBA prowadzą 3:2. Szósty mecz Raptors rozegrają na własnym terenie i mają szansę już w sobotę awansować do finału, w którym czekają już Golden State Warriors.
Kanadyjczyk nie pojawił się na wczorajszym spotkaniu, ale na pewno nie zabraknie go w sobotę w Toronto.
Drake jest wrogiem nie tylko Bucks, ale większości drużyn, z którymi mierzą się Toronto Raptors. Kanadyjczyk słynie z ekspresyjnego przeżywania spotkań swojej ulubionej drużyny i niestety często przekracza granice. Przed rokiem władze NBA upomniały go po tym, jak zaatakował słownie zawodnika Cleveland Cavaliers.
