fot. P. Tarasewicz
Choć debiut „Internaziomala” dopiero na trzecim miejscu Olisu był dla nas sporym zaskoczeniem, Żabson patrzyła na to zupełnie inaczej.
– Nr 3 na OLiS. Dziękuję. Jednak chcę powiedzieć, że to zestawienie nic nie znaczy w muzyce obecnie. Chyba nikogo nie zaskoczę, mówiąc, że moje płyty w wersji fizycznej dosyć cienko się sprzedają, mimo tego na koncertach pełne sale. Większość sprzedaży „To ziomal” to streaming i dzięki niemu mam złotą płytę. Czekam na prawdziwą listę sprzedaży, która pokaże połączoną sprzedaż fizyczną i cyfrową – komentował w listopadzie artysta.
Wygląda jednak na to, że fizyczna sprzedaż nabrała dla artysty większego znaczenia, ponieważ artysta zdradził, ile egzemplarzy nowego albumu sprzedał, pytając przy okazji fanów, dlaczego tak mało.
– Dzisiaj pierwszy raz sprawdziłem ile sprzedałem płyt. I taka refleksja mi się nasuwa. Jest tutaj tylu Ziomali Żabsona, a nawet 1/4 nie kupiła płyty. Jak to działa? Czy naprawdę jesteście Ziomalami, czy po prostu grupki na FB są spoko? – zapytał na swojej grupie Ziomale Żabsona artysta.
Raper edytował post, zastępując pytanie „czy naprawdę jesteście Ziomalami, czy po prostu grupki na FB są spoko?” bezpieczniejszym „czy po prostu nikt nie słucha już płyt?”, jednak zanim to zrobił, użytkownicy grupy Sajko zdążyli zrobić screen jego wpisu.
Grupa Ziomale Żabsona gromadzi w tej chwili nieco ponad 12 tys. fanów. Jeśli mniej niż 1/4 z nich kupiła krążek, oznacza to, że sprzedaż „Internaziomala” nie przekroczyła trzech tysięcy egzemplarzy. Po tym jak jeden z jej członków zwrócił artyście uwagę, że sam fakt przynależności do Ziomali Żabsona nie niesie za sobą obowiązku kupienia płyty, raper odpowiedział:
– To jest grupa dla moich diehardowych fanów, więc jeśli nim nie jesteś, to żegnam.
Komentarz zniknął, ale podobnie jak w poprzednim przypadku zostały po nim screeny. Kilka godzin po publikacji swojego wpisu Żabson wyłączył możliwość komentowania go. Zanim jednak to się stało, raper złagodził nieco ton rozmowy ze słuchaczami, ponieważ kiedy jeden z członków Ziomali Żabsona napisał mu, że część fanów woli wydać pieniądze na bilet na koncert Żabsona lub „cokolwiek powiązanego z jego twórczością”, a także że samo słuchanie albumu z legalnego źródła takiego jak platforma streamingowa, jest formą wsparcia dla artysty, Żabson odparł, że właśnie na taką odpowiedź czekał.
