fot. Kenneth Capello
Billie Eilish w błyskawicznym tempie stała się gwiazdą. Autorka megahitu „Bad Guy” wykorzystuje swój czas i bardzo prężnie rozwija swoją karierę. Młoda gwiazda gra mnóstwo koncertów, bilety wyprzedają się momentalnie, otrzymała pięć nagród Grammy i jest autorką utworu do kolejnej części filmu o przygodach Jamesach Bonda. 18-latka słynie też z nietypowego podejścia do show-biznesu czy sławy. Artystka nie raz poruszała ważne tematy, a teraz wykorzystała swój występ, żeby sprzeciwić się uprzedmiotawianiu ciał kobiet. Billie stanęła na scenie i powoli ściągała z siebie ubrania, jednocześnie wygłaszając monolog na temat kobiecego ciała.
Kiedy zakładam coś wygodnego, słyszę, ze jestem mało kobieca. Kiedy ściągam z siebie warstwy, że jestem dz**ką. Nie widzieliście nigdy mojego ciała, ale i tak je oceniacie. Dlaczego? – dopytywała – Oceniamy ludzi przez pryzmat rozmiaru. Decydujemy o tym, kim są i ile są warci. Kiedy zakładam na siebie więcej ubrań lub się rozbieram – kto decyduje o tym, kim jestem? Czy moja wartość jest oparta wyłącznie na waszym postrzeganiu mnie? Czy jednak wasza opinia na mój temat nie jest moją odpowiedzialnością? – pytała.
i’m gay and nobody can’t change that #BillieEilish pic.twitter.com/DRiUJt5cwI
— billietoot (@billietoot1) March 10, 2020
#BillieEilish(don’t let no one tell you else about yourself and your body)Love yourself ❤️ pic.twitter.com/Wth7kWjK0p
— yaritza (@yaritza27192549) March 11, 2020
Fani byli zachwyceni oświadczeniem swojej idolki.