foto: Rafał Kudyba / mfk.com.pl
Wiemy już, że po kilkuletniej przerwie i zerwaniu kontaktów Peja i DJ Decks ponownie się spotkali. Teraz dowiadujemy sę, że więcej niż raz i że to nie koniec. W wywiadzie dla Poznańskiego Rapu Rychu tak mówił o wznowieniu relacji z producentem:
– Doszło do bardzo sympatycznego spotkania. Było to spotkanie numer dwa, ale znacznie krótsze niż to pierwsze. A niedługo spotkanie numer trzy, które będzie bardzo długie. Mamy takie poczucie, że chcemy porozmawiać o sprawach, które się wydarzyły i które nas na te sześć lat wymiksowały ze wspólnego obcowania. I nawet nie chodzi tutaj o muzykę – mówi Jackowi Adamkiewiczowi Peja.
Peja nie chce na razie mówić o potencjalnej współpracy z Decksem, przyznaje za to, że chętnie połączy siły z Darkiem na planowanym na listopad koncercie z okazji 30-lecia swojej pracy artystycznej.
– Puściłem do niego oko podczas spotkania w studiu La Bomba. Na pewno odczytał ten sygnał. Mieliśmy już zaproszenie do wspólnego grania, a ja wypowiedziałem się w takim tonie, że ten pierwszy raz musiałby się odbyć gdzie indziej. Przynajmniej na naszym terenie – komentuje Peja, dodając: – Nie mam specjalnych oczekiwań, ale trzeba dać czas czasowi. Najważniejsze, że kiedy się spotykamy, mijamy na wsi, to nie grymasimy ryja i nie zmuszamy się do tego.
