„Pixies potrzebują współpracownika w postaci reżysera filmowego”, powiedział Black Francis w rozmowie z NME. „Jakiegoś Quentina Tarantino lub kogoś w tym stylu, który powie nam: ‘Zróbcie soundtrack do mojego filmu’. Trzeba rozprzestrzeniać tę ideę, bo jest tego warta.”

Wokalista nie wyklucza jednak, że jeśli jego kapela będzie regularnie grała na żywo, powstanie i bardziej tradycyjny, konwencjonalny materiał. „Jesteśmy zdolni do tego, by odpocząć od starego repertuaru i powiedzieć sobie: ‘Ok, pieprzyć to. Zagrajmy coś nowego!’. Musimy mieć jednak gwarancję, że to się uda. Istnieje niebezpieczeństwo, że jeśli coś nagramy, a materiał nie będzie wystarczająco dobry, to i tak on wycieknie. Jesteśmy uwielbiani przez naszych fanów, więc nie chcemy tego spieprzyć.”

Ostatni album, „Trompe Le Monde”, Pixies nagrali w 1991 r.