Plan B wstrzymał prace nad swoim nowym krążkiem, następcą ubiegłorocznego „The Defamation Of Strickland Banks”, ze względu na zobowiązania, jakie ma wobec filmu „Ill Manors”, w którym występuje. Ruch ten zirytował jego wytwórnię Atlantic. Sam artysta jednak nie rozumie złości.

– Jeżeli płyta jest dobra, ludzie zwrócą na nią uwagę. Musiałem im przypominać, że gdy „…Strickland Banks” się ukazał, nikt nie był tym albumem zainteresowany. Mimo to później stał się hitem, ponieważ był wystarczająco udany, by słuchacze go dostrzegli – powiedział Plan B gazecie „The Daily Star”.