foto: kadr z wideo
Royce Da 5’9 kilka dni temu wydał nowy album, „Book of Ryan”. W związku z premierą odwiedził w Los Angeles Trenta Clarke’a, dziennikarza z HipHopDX.
W ramach cyklu „Soulful Sundays”, dziennikarz porozmawiał z raperem o nowej płycie, relacjach z J. Colem i rozpadzie Slaughterhouse. Rozmowę rozpoczął od pytania, czy Royce Da 5’9 ciągle myśli, że jest najlepszym technicznie raperem na świecie. – Nie pokłócę się – odpowiedział muzyk. – Myślę, że jestem skromnym facetem. Kiedy jednak wchodzę do studia, uważam że mogę poruszyć góry – dodał. – Ludzie, którzy nie przejmują się pisaniem tekstów, nie potrafią ich pisać. Starają się to robić i kontrolować znacznie więcej, niż mogą.
Raper opowiedział też o J. Cole’u, który pojawił się u niego na płycie w utworze „Boblo boat”. – Podziwiam go. Inspiruje mnie pod każdym względem. To jeden z tych raperów, dzięki którym wiesz, że możesz odejść. Mogę spać spokojny, bo wiem, że gra zostanie w jego rękach.
