To było grane: 16 października

Dziś daty związane m.in. z Rammstein i Laną Del Rey. Do tego 50. urodziny basisty Red Hot Chili Peppers!


2012.10.16

opublikował:

To było grane: 16 października

Poniższy tekst powstał we współpracy ze stroną „To było grane”.

16.10.1962 – Przyznaje, że gra na basie gorzej od własnej córki. Nadrabia to przyzwoitą grą na trąbce i niewiarygodną charyzmą. Podczas koncertów Red Hot Chili Peppers to właśnie on najczęściej odzywa się do publiczności. Kiedy występuje w Polsce, dziękuje za entuzjastyczne przyjęcie i nazywa naszą publiczność najlepszą na świecie. Robi to w sposób, który nie pozwala nie wierzyć. Choć Papryczki zajmują mu większość czasu, znajduje czas na gościnne występy m.in. u The Mars Volta, Slasha czy Ziggy’ego Marleya. W marcu tego roku wspólnie z Damonem Albarnem i Tonym Allenem nagrał płytę pod szyldem Rocket Juice & The Moon. Panie i Panowie, 50 lat kończy dziś niejaki Michael Balzary znany bardziej jako Flea.



 

16.10.2009 – Od wydania szóstej – i jak dotąd ostatniej – studyjnej płyty Rammstein mijają już trzy lata. Krążek „Liebe ist für alle da” promował klip do piosenki „Pussy”. Jak łatwo wywnioskować z tytułu, zarówno piosenka jak i towarzyszący jej teledysk nie miały łatwego życia w mediach. Niemiecka organizacja Bundesprüfstelle für jugendgefährdende Medien (odpowiednik amerykańskiej RIAA) do tego stopnia oprotestowała wydanie płyty, że zabroniła sprzedawanie jej osobom niepełnoletnim. Pewnym osobom nie spodobało się umieszczone we wkładce do albumu zdjęcie, na którym gitarzysta Richard Kruspe bije nagą kobietę. Wkrótce po wydaniu krążka do sklepów trafiła więc jego reedycja, która nie zawierała wywołującego burzę zdjęcia.

16.10.2011 – Choć sam singiel z piosenką „Video Games” Lany Del Rey ukazał się 7 października ubiegłego roku, to premiera EP-ki zawierającej dodatkowo piosenki „Blue Jeans”, „Born To Die” i „Off To The Races” miała miejsce właśnie 16 października. Wydawnictwo trafiło na rynek nakładem Stranger Records. „Video Games” wywołała masę kontrowersji, które nie opuszczają Lany do dziś. Jedni widzą w niej odkrycie ostatnich lat, inni zarzucają sztuczność, nieumiejętność śpiewania na żywo i repertuarową mizerię. Sami zdecydujcie, do której grupy chcecie należeć.


Polecane

Share This