Współtwórca gitary elektrycznej nie żyje

Les Paul zmarł w wieku 94 lat


2009.08.14

opublikował:

Współtwórca gitary elektrycznej nie żyje

Les Paul, a właściwie Lester William Polus, zmarł wczoraj w wieku 94 lat na skute powikłań po zapaleniu płuc. Świat muzyki stracił człowieka któremu zawdzięcza cudowne brzmienie Gibsonów i prawdziwą wolność tworzenia w studio. Odszedł człowiek odpowiedzialny za wynalezienie gitary elektrycznej i systemu wielościeżkowego nagrywania dźwięku.

Paul urodził się w Waukseha w stanie Wisconsin 9 czerwca 1915 roku. Przez wiele dziesięcioleci był aktywnym muzykiem jazzowym, jednak dzięki swoim wynalazkom wielokrotnie nazywano go ojcem muzyki rockowej i współczesnego bluesa. Les Paul zrewolucjonizował pracę w studio opracowując wielościeżkowy system zapisu dźwięku pozwalający artystom swobodnie dogrywać kolejne partie instrumentów do wcześniej zarejestrowanych ścieżek.

Gitara Gibson Les Paul, którą pomógł zaprojektować amerykańskiej firmie stała się nie tylko natychmiastowym sukcesem ale i obok legendarnego Fendera Startocastera stała się ikoną bluesa i rocka. Gibson Les Paul produkowany jest praktycznie bez przerwy od przeszło 50 lat w różnych wersjach.

Początki prac nad gitarą elektryczną sięgają lat 20-tych minionego wieku, jednak to dopiero instrument Les Paula zyskał popularność w 1940 roku, by w połowie lat 50-tych wedrzeć się na stałe w świadomość muzyków i słuchaczy na całym świecie.

Sam Paul był tym lekko zaskoczono, choć zdawał sobie od początku sprawę z potęgi swojego dzieła – Nagle okazało się, że moc tego instrumentu stała się bardzo ważnym elementem muzyki. Ta gitara dawała siłę i ekspresję w wyrażaniu uczuć, była niesamowita

Pierwotnie instrument budowany przez Lesa nie przypominał współczesnej gitary elektrycznej. Była to po prostu deska z przymocowanymi strunami. Dopiero w późniejszym czasie, kiedy to Paul ze swoim instrumentem grywał w wielu muzycznych klubach zdecydował się „dodaj jej skrzydeł” by instrument był mniej dziwaczny. W ten sposób gitara elektryczna zyskała swój tradycyjny już wygląd.

Kiedy w 1952 roku firma Gibson zdecydowała się na rozpoczęcie produkcji gitary o nazwie Les Paul (od imienia jej twórcy) ta z biegu stała się znakiem rozpoznawczym wielu muzyków. Była i jest ulubionym instrumentem wielu tuzów rocka, bluesa i jazzu. To z Gibsonem Les  Paul nierozerwalnie kojarzone są nazwiska Pete Wownsenda z The Who, Steva Hove z Yes, Ala DiMeola. Jej fantastyczne, ciepłe, pełne brzmienie uwiodło Jimmy’ego Page z Led Zeppelin, Slash’a z G’n’R, czy uznawanego za najlepszego obecnie gitarzystę na świecie Joe Bonammassę oraz wielu, wielu innych…

Na przestrzeni lat gitary z legendarnej serii Les Paul stały się najczęściej używanym instrumentem w muzyce rozrywkowej, a najstarsze egzemplarze tych Gibsonów osiągają zawrotne ceny w domach aukcyjnych.

Les Paul za swoje dokonania doświadczył wielkie zaszczytu i został wprowadzony do Hall of Fame – panteonu sław muzyki.

Mimo podeszłego wieku i problemów zdrowotnych (artretyzm, problemy ze słuchem) Les Paul pozostawał aktywnym muzykiem do ostatnich lat życia ciągle koncertując w najważniejszych klubach.

Jedna z najsłynniejszych solówek Guns`n`Roses, ta ze „Sweet Child of Mine” nie przeszłaby do historii rocka, gdyby nie geniusz Slash`a i możliwości Gibson Les Paul (poczekajcie proszę do drugiej minuty i ósmej sekundy):


Polecane

Share This