Z Tonym Yoru wpadamy w kolejny „Zły nawyk” zapętlania jego utworów

Nowy materiał w drodze.


2022.05.11

opublikował:

Z Tonym Yoru wpadamy w kolejny „Zły nawyk” zapętlania jego utworów

fot. Adam Słaboń

Tony Yoru, a właściwie Antoni Olech to nowe pokolenie artystów, który daje nadzieję… Świetny wokal, wielostopniowa skala – falset, czasem w stylu Jamesa Blake’a, ale i ryk jaki wydobywa się z jego gardła – wiadomo, śpiewał przecież w metalcore’owej kapeli. Przepycha się łokciami przez retro perkusję, głęboki bas, rytmy r&b i retro wave. Utwór przypomina produkcje Trenta Reznora z Nine Inch Nails, a jednocześnie buja jak The Weeknd czy Dua Lipa. Warto dodać, że za muzykę odpowiada po raz kolejny TomaShh czyli Tomasz Kunysz – wraz z Tonym stanowią duet idealnie dopasowany.

W „Złych nawykach” Tony przedstawia uniwersalną historię o poszukiwaniu bliskości i więzi – znanych wyłącznie z opowieści. O momentach słabości i strachu przed zaangażowaniem.

„Chwile słabości mogłyby trwać dla nas wiecznie, przecież nie chcemy ich nazywać rano błędem” – to słodko-gorzki obrazek. Nieistotne relacje, płytkie więzi, wypełnione destrukcyjnymi nawykami. W pogoni za uczuciem, które tak rzadko jest dziś spotykane. Wpadając w błędne koło poszukiwań i sytuacji, w których nie chciało się nigdy znaleźć.

Każdy z nas ma swoje „Złe nawyki”, ale to nie powód, żeby dawać się im przytłoczyć, co pokazuje Tony na swoim najnowszym singlu. A poczekajcie na album, bo to jedynie zapowiedź wyjątkowo dobrego materiału.

Tagi


Polecane

Share This