Berry pozostawał w takim stanie przez kilka minut, dopóki nie przyszła pomoc. Po chwilowej nieobecności legendarny artysta powrócił na scenę, ale występ był już właściwie skończony – wielu fanów opuściło lokal, a sam wykonawca przyznał po chwili, że nie jest w stanie dalej grać.
Mimo zasłabnięcia Berry odmówił szerszej pomocy medycznej. Czuł się na tyle dobrze, że nie trafił do szpitala.